Pedagog radzi...5
Szanowni Rodzice,
w związku z obecnie trwającym w naszej placówce Tygodniem Profilaktyki, pragniemy skierować do Państwa kilka słów o zagrożeniach, które czyhają na nasze maluchy już od najmłodszych lat, a na które największy wpływ mamy my, dorośli. Powinniśmy o tym zawsze pamiętać i zrobić wszystko, by te czynniki ryzyka stale minimalizować.
W zmieniającym się z dnia na dzień świecie, który pędzi coraz szybciej spotykamy się z różnymi zjawiskami - tymi pozytywnymi, ale także negatywnie oddziaływującymi na nasze społeczeństwo. Jednymi z tych ostatnich są z pewnością uzależnienia. W tym kontekście myślimy już nie tylko o takich „standardowych” jak alkoholizm czy zażywanie narkotyków, ale bardziej „współczesnych”. Do takich z pewnością możemy zaliczyć fonoholizm - zaburzenie w postaci nałogowego używania telefonu komórkowego, potocznie nazywany uzależnieniem od smartfonu - dotyczy osób, które nie potrafią normalnie funkcjonować bez ciągłej obecności telefonu komórkowego.
Jest on szczególnie niebezpieczny w przypadku najmłodszej części społeczeństwa, która nie w pełni wykształcona emocjonalnie może być najbardziej narażona na zgubne skutki spędzania nadmiernej ilości czasu z nowoczesnymi gadżetami w ręku.
Pewnym „światełkiem w tunelu” w tym zakresie mogą być wyniki najnowszego raportu przygotowanego przez firmę Common Sense Media. Z przedstawionych danych wynika, że aż 60 % rodziców uważa, że dzieci poniżej 10 lat nie powinny mieć smartfonów i tabletów. To pozytywny wynik, choć najbezpieczniej dla dzieci byłoby, gdyby 100 % rodziców miało takie przekonania.
Jednak, jak pokazują badania, słowa nie przekładają się w czyny.
Aż 25 % dzieci w wieku 2-5 lat i połowa 6-9-latków ma już komórkę lub smartfona. Co dwa lata podwaja się liczba ośmioletnich posiadaczy urządzeń mobilnych i potraja czas, który codziennie im poświęcają. To zatrważające, bo aż 38 % dzieci poniżej dwóch lat „używa” tabletu lub smartfona do grania, oglądania filmów, korzystania z aplikacji edukacyjnych. To pięciokrotny wzrost w ciągu dwóch lat – raportuje firma Common Sense Media.
Co nas najbardziej szokuje? W efekcie więcej pięciolatków umie grać na smartfonie i korzystać z niego, niż wiązać sznurowadła. Każdy następny rocznik chłonie elektronikę mocniej. Z zebranych danych wynika, że w grupie 10-latków najmniej komórek mają Japończycy (20 %), znacznie więcej Chińczycy (49 %), Niemcy (69 %) i Brytyjczycy (73 %). Niestety udało nam się prześcignąć światowe potęgi w tym względzie, bo z aż 83 % wynikiem nasze dzieci plasują się w czołówce potencjalnych fonoholików.
Wspólnie pomyślmy nad losem naszych dzieci. Teraz jest na to najlepszy czas!
źródło: Bogdan Bujak „W nałóg mogą wpaść już w przedszkolu”
Link do piosenki:
https://www.youtube.com/watch?reload=9&v=SPZzZ-4Xo14
- Utworzono: piątek, 22, maj 2020 15:51